29 lip 2013

Czarna msza - diabelski ubój rytualny














O uboju rytualnym z przymrużeniem oka.

Jako fan Heavy Metalu w pełni popieram prawo do uboju rytualnego.
Dla tego rodzaju muzyki ważna jest otoczka, która pasuje do charakteru tego
grania i nadaje mu dodatkowy walor posępnej tajemnicy i mrocznej mocy.
Oczywiście mam tu na myśli tak zwany satanizm.
Satanizm jako taki zwyczajnie nie istnieje.
Występuje jedynie jako opakowanie używane w show businessie dla
podniesienia wyników sprzedaży nagrań muzycznych oraz biletów na
koncerty czy seanse filmowe. Ten cały diabelski okultyzm to zwyczajna
działalność gospodarcza - coś jak fundacja ojca dyrektora, tylko
nieco inny profil.

Doceniam pracę takich osób jak Sharon Osbourne, która jest
managerem Ozzy'ego, czy Adam Nergal Darski, który zarządza BEHEMOTH.
Konsekwentnie i skutecznie wykonują swoją pracę zarabiając szmal
i dostarczając fanom rozrywki. Było by zabawnie, gdyby BEHEMOTH
nagrał teledysk wzorowany na czarnych mszach odprawianych swego
czasu w Opactwie Thelemy przez mistrza okultyzmu Aleistera Crowleya.
Oczywiście nie może zabraknąć sceny, w której Nergal podrzyna gardło
jakiemuś gołąbkowi i pije jego krew. Crowley też podobno zabijał
gołębie dla wzmocnienia przekazu. Jeśli muzułmanie czy żydzi mogą
rytualnie mordować zwierzątka to my wyznawcy czarciego Rock & Rolla
nie możemy być gorsi!


 Blood turning black, the change has begun
Feeling the hatred of all damned in Hell
Flesh starts to burn, twist and deform
Eyes dripping blood realization of death
Transforming of five toes to two
Learn the sacred words of praise, hail Satan!
























































Prawdziwy satanista kąpie się tylko w eliksirach
firmy Agros-Nova




























Nergal i Piasek dumnie prężą swe bilety wstępu na magiczny występ
autorów "Speak & Spell"






































































28 lip 2013

Konkordat profesora Hartmana














Niedawno w GW profesor Jan Hartman domagał się wypowiedzenia konkordatu.
Rzeczywiście utrzymywanie tej umowy jest całkowicie niepotrzebne.
Co więcej, konkordat jest dodatkowym obciążeniem dla budżetu państwa.
Profesor Hartman jest kojarzony ze środowiskami liberalnymi i ateistycznymi -
ogólnie postępowiec pełną gębą. Jednocześnie jednak Jan Hartman jest w
zarządzie organizacji Synowie Przymierza (B'Nai B'Rith).
Jest to żydowskie stowarzyszenie o charakterze społeczno religijnym, którego celem 
jest przywrócenie i wzmocnienie żydowskiej aktywności w Polsce.
Postawa profesora Hartmana dotycząca wypowiedzenia konkordatu jest
średnio wiarygodna. Pozornie walczy o świeckie państwo, a jednocześnie
działa w stowarzyszeniu, które swą siedzibę ma budynku
Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich.
Zabawne, że Jan Hartman jest zaangażowany w projekt
Europa Plus, którego lider magister Kwaśniewski w roku 1998
podpisał rzeczony konkordat. 
Tak więc mamy tu do czynienia z kolejną ściemką.




Jan Hartman o uboju rytualnym:

"Mieszanie spraw wiary i poszanowania obyczajów różnych wyznań ze sprawą przemysłowego uboju rytualnego jest obrzydliwym i cynicznym zagraniem. Swoją drogą, prawdziwy, ręczny ubój rytualny nie musi być okrutny – jeśli tylko rytualny rzeźnik ma dobrą rękę i trochę wrażliwości. Przez dziesiątki lat po wojnie działały małe ubojnie, obsługujące polskich wiernych przestrzegających koszeru lub halal. Zresztą potrzeby naszych mikroskopijnych wspólnot żydowskich i tatarskich są minimalne. Nie byłoby żadnego problemu z uregulowaniem tej sprawy. Na szczęście nie trzeba łamać praw i sumień wyznawców. A co do sumień naszych „producentów” i ich obrońców, to najwyraźniej ktoś je już rytualnie ubił."

 Z powyższego wywodu profesora Hartmana wynika, że prawo do uboju rytualnego w Polsce
powinno przysługiwać tylko żydom i muzułmanom. Jeśli jednak jakiś Polak będzie chciał
poderżnąć gardziołko jakiemuś cielaczkowi, to zdaniem Jana Hartmana nie ma do 
tego prawa. Propagowanie takich lewackich poglądów doprowadzi do
sytuacji, w której Polacy będą obywatelami drugiej kategorii we własnym kraju.






Ubój rytualny













Krótko i zwięźle: popieram prawo do uboju rytualnego ze względów głównie gospodarczych.
Chodzi o wsparcie eksportu naszej gospodarki narodowej. Warto też nie popełniać starych
błędów i wypaczeń polegających na ograniczaniu swobód religijnych w Polsce.
Niechaj ludzie wiary wypełniają swe obrzędy zgodnie z wielowiekowym dziedzictwem.

Przy okazji tej sprawy przypomniała mi się postać Aleksandra Gudzowatego.
Swego czasu prowadził on interesy na terenie Federacji Rosyjskiej.
Jego kontrahentami byli lokalni przedsiębiorcy z takich republik jak
Tatarstan czy Jakucja. Podobno podpisanie kontraktu było
wieńczone obrzędem wyrastającym z lokalnej wiary, tradycji.
Otóż podrzynano gardło jakiemuś zwierzakowi i pito jego krew za
pomyślność biznesowego przedsięwzięcia.
W pełni to rozumiem i popieram.

 























































10 lip 2013

Urodziny generała Jaruzelskiego












































Byłem przekonany, że to SLD będzie grało pierwsze skrzypce przy
organizacji urodzin generała Jaruzelskiego. A tu lekka niespodzianka.
Leszek Miller miał spotkanie w Szydłowcu i życzenia złożył następnego dnia.
Widocznie nie w smak mu był obiad w towarzystwie Aleksandra Kwaśniewskiego
i konkurentów z Europy Plus.


Już od przeszło pięciu lat nie kupuję Gazety Wyborczej, ale 6 lipca 2013
kupiłem ponieważ zaciekawiła mnie rozmowa Tusk/Michnik/Kurski.
RAZ w swoim subotniku wspomniał o tym wywiadzie i przez to ciekawość
mnie wzięła co premier z redakcją GW sobie opowiadali.

Nie dziwię się, że PO traci wyborców, a GW czytelników.
Przecież jeśli Michnik z Tuskiem wzajemnie się przekonują, że
Polska powinna wstąpić do strefy euro to nikt mający trzeźwe spojrzenie
na gospodarkę tego nie kupi. Donald Tusk: "Polska jest pożądanym i oczekiwanym
kandydatem do euro". Ja jako konserwatysta Polski Ludowej uważam, że nasz kraj
powinien zachować swoją narodową walutę ze względów politycznych i gospodarczych.
Domaganie się przystąpienia do eurozony to tak jakby w okresie stalinowskim
jakiś gorliwiec domagał się przyłączenia PRL do Związku Radzieckiego.

Należy zachowywać ramy obowiązujących sojuszy, ale jednocześnie wskazane jest
utrzymywać własną odrębność i niezależność. Zwłaszcza, że przykład Hiszpanii czy Portugalii,
które wdepnęły w euro nie jest zachęcający. Dobrze się stało, że premier Tusk
określił swe poglądy w tej sprawie. Potwierdza to moją opinię, że na PO nie warto głosować.


W tym samym numerze GW są artykuły Adama Michnika i Andrzeja Romanowskiego
na temat generała Wojciecha Jaruzelskiego. Ogólnie dobrze napisane. Rozważnie i
na spokojnie.

Zauważyłem, że ponad połowa reklam w GW jest opłacana przez samorządy
lub klientów instytucjonalnych w stylu Lasy Państwowe. Tak więc strach przed
PiS to strach przed utratą tłustych kontraktów reklamowych.


































Minister Urban w latach 80 tych medialnie uzasadniał akcję Hiacynt,
a obecnie popiera gejowski Ruch Palikota. Kiedyś bardziej go lubiłem.
Doceniam, że w latach 90 tych chyba jako jedyny z SLD nie podkulił
ogona przed czarnymi. Jednak obecnie pracuje dla Kwaśniewskiego, który
jest odpowiedzialny za podpisanie konkordatu. Niezbyt im ufam.















Oleksy: Odświeżam umysł i będę jak brzytwa

G: Ja ci powiem. Cokolwiek się nie stanie, to będzie dla was za mało. Naprawdę.
O: Mów: dla nich.
G: Dla ciebie też, bo ty brałeś w tym wszystkim udział.
O: We władzy brałem udział w swoim okresie.
G: Mieliście w dupie tę Polskę, ci też mają na zmianę, jeszcze nie wiedzą…
O: Ja nigdy nie miałem!
G: Oj tam!
O: Moja sitwa i owszem, miała w dupie.
G: Masz wielką kuchnię.
O: Jaką kuchnię?
G: Byłeś gruby jak beczka jak byłeś premierem. Teraz jesteś w miarę zwykłym człowiekiem.
O: (nieczytelne) … kiedy nie mają argumentów przeciwko komuś, wtedy tak atakują
G: Ja nikogo nie atakuję.
O: Teraz ze mną na solo nie wygrasz. Ja bardzo dużo czytam, odświeżam umysł i kur... będę jak brzytwa.





 O Kwaśniewskim i Millerze: skończone żule

G: A wracając do twojego przyjaciela Millera i Kwaśniewskiego, żeby tak razem ocenić. To są takie skończone żule...
O: Teraz odkryłeś?
G: ...i takie chu.. i taka młodzieżówka.
O: I obaj mnie zwalczali w różnych fazach.
G: To nawet dobrze było, że cię zwalczali.








































To bardzo miłe, że przybyli Stanisław Mikulski oraz Emil Karewicz.
Uwielbiam ich od wielu lat...






































































Minister Kuczyński z wyglądu i z charakteru trochę przypomina ministra Maciarewicza.
Cechuje ich podobna zawziętość i ostre podejście do przeciwników.
W roku 1966 został usunięty z PZPR. Pewnie już wtedy chciał sprzedawać
państwowe przedsiębiorstwa zachodnim kapitalistom.