Poniższa odezwa NSZ to zbiór pobożnych życzeń i tanich obietnic. Oni tam piszą, że nie chcą Polski z łaski aliantów co świadczy o ich kompletnym oderwaniu od rzeczywistości. Tylko wspólny wysiłek zbrojny ZSRR oraz USA mógł pokonać III Rzeszę i przywrócić Polskę na mapę świata. W roku 1944 polskie podziemie było dalece za słabe by samodzielnie walczyć z niemieckim okupantem. Nawet walka z bandami UPA szła ciężko, a co dopiero z Wehrmachtem czy Waffen SS.
Podoba mi się słuszny postulat przesunięcia polskiej granicy na linię Odry i Nysy Łużyckiej, który pojawia się u narodowców już w 1938 roku. Jednak warto pamiętać, że część państw zachodnich wolała zachować silne Niemcy w jednym kawałku by stanowiły zaporę przed Rosją. Zdobycie dla Polski Ziem Odzyskanych było możliwe tylko we współpracy z komunistami, którzy mieli siły, środki i wolę polityczną by tego dokonać.
Poglądy narodowe są całkiem spoko pod warunkiem, że nie przeradzają się w śmieszny radykalizm.
Doceniam takich realistów jak Bolesław Piasecki czy Zygmunt Przetakiewicz.
ONR zawsze będzie w Polsce marginesem, bo Wielki Brat czujnie patrzy... starsi bracia również obserwują
Abecadło Kisiela
1944
