Większość Polaków liczyła, że Polska po wojnie będzie częścią Zachodu i wróci do granic z 1939 roku. Może i było to możliwe, ale trwałoby bardzo długo. III Rzesza mogłaby się bronić znacznie skuteczniej w sytuacji gdy ZSRR wycofuje się z wojny, ponieważ Waszyngton jasno stawia sprawę, że Polska ma być w strefie wpływów USA. Celem towarzysza Stalina było sianie zamętu na Zachodzie i pewnie by po cichu wspierał Niemcy dostawami paliwa podsycając ogień wojny.
Trwało by to następne kilka lat przedłużając niemiecką okupację i nocne ataki band UPA.
Najśmieszniej by było już po wyzwoleniu przez US Army, gdy nacjonaliści ukraińscy we wschodnich województwach nowej Polski staliby się cennymi sojusznikami przeciwko Moskwie.
Ukraińcy na Wołyniu i Podolu mieliby faktyczną autonomię w imię zachodnich wartości poszanowania mniejszości. Do tego naturalnie swoje koło poselskie w Sejmie bez progu 5%.
Rząd warszawski oczywiście w klimacie POPiS zgodnie z oczekiwaniami Ambasady.
Jarosław Stećko z OUN i wiceprezydent Bush - rok 1983
KPN chciała współpracować z ukraińskimi szowinistami z OUN
ukraiński IPN promuje UPA
Stefan Skrypnyk - poseł na Sejm II Rzeczypospolitej
generał Pawło Szandruk z UAN w 1961 od obozu londyńskiego otrzymał Srebrny Krzyż Orderu Virtuti Militari
mapa Ukrainy w belgijskiej prasie - około 1930
Ukrainki protestują przeciwko uznaniu granic II Rzeczypospolitej - 1922 Stany Zjednoczone
Agapiusz Gonczarenko
Instytut Piłsudskiego - NYC
brytyjska propozycja z 1919 potem powtórzona w 1944 - wg Londynu Polska miała się kończyć na linii Bugu zaś na zachodzie i północy zyskuje Opolszczyznę, Gdańsk i kawałek Mazur
Studnicki celnie przewiduje, że Polska pod skrzydłami Zachodu byłaby zależna od kapitalistów z NYC
(list do ministra Becka z 1939)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz