W roku 1989 skończyła się pierwsza Polska Ludowa, a rozpoczęła się budowa Polski Ludowej 2.0.
Budowniczymi byli rycerze Okrągłego Stołu przy wsparciu Episkopatu, który jest głównym beneficjentem Polski Ludowej 2.0. Jednak czas idzie do przodu i nadchodzi Polska Ludowa 3.0.
Od roku 1989 media wmawiają Polakom, że żyją w demokratycznym kraju. Jest to gruba przesada ponieważ obywatele naszego kraju nie mają realnego wpływu na kształt list wyborczych do sejmu.
W Polsce Ludowej 3.0 powinna być demokracja, czyli ludowładztwo wzorowane na takich krajach jak Anglia czy Szwajcaria. Podstawą ustroju powinny być 460 JOW do sejmu oraz trójpodział władz, czyli zakaz łączenia mandatu parlamentarnego z stanowiskiem we władzy wykonawczej.
Wiele spraw dotyczących Polaków można rozstrzygać na drodze referendum. Aborcja, in vitro, kara śmierci, waluta euro, związki partnerskie, konkordat - to wszystko można dać pod głosowanie ludowe.
Np: w Szwecji odbyło się referendum w sprawie przystąpienia do strefy euro. Większość Szwedów powiedziała NIE i jak się okazało mieli rację.
Ludowładztwo nie jest mile widziane zarówno przez elity zapraszane do radia TOK FM, jak również przez gości Radia Maryja. Czy w latach 2005 - 2007 gdy rządził PiS ktokolwiek z tej partii popierał JOW ?
JOW są potencjalnym zagrożeniem zarówno dla Episkopatu jak i spółki Agora. Obydwie te firmy otrzymują kontrakty szkoleniowe (katecheza) lub reklamowe (ogłoszenia instytucji państwowych) płatne z pieniędzy budżetowych. Elitom kościelno partyjnym chodzi o to by przypadkowe społeczeństwo trzymać z dala od realnego wpływu na władzę wykonawczą i ustawodawczą.
Zabawnie wygląda sytuacja gdy GW stroi się w piórka liberalnej gazety głoszącej świeckie państwo. W rzeczywistości to ludzie GW popierali konkordat, a podpisał go dobry znajomy redaktora Michnika prezydent Kwaśniewski. Za konkordatem stoją osoby związane ze spółką Agora (Mazowiecki, Tischner, Turnau, Turowicz, Geremek).
Polska Ludowa 2.0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz