Powstanie Polski Ludowej w roku 1944 oraz hitleryzm i stalinizm
pozwoliły na przywrócenie państwu polskiemu właściwej, pierwotnej struktury
etnicznej. Bardzo ważne korzyści jakie nam pozostały po okresie rządów PZPR to stworzenie państwa jednonarodowego w zwartych, piastowskich granicach z szerokim dostępem do Bałtyku.
W Polsce mieszka około 100 000 Ukraińców i Białorusinów, ale
to są mniejszości naturalne, autochtoni.
Potencjalnym kłopotem każdego kraju może być ludność
napływowa (allochtoon), która nie może lub nie chce się integrować.
pozwoliły na przywrócenie państwu polskiemu właściwej, pierwotnej struktury
etnicznej. Bardzo ważne korzyści jakie nam pozostały po okresie rządów PZPR to stworzenie państwa jednonarodowego w zwartych, piastowskich granicach z szerokim dostępem do Bałtyku.
W Polsce mieszka około 100 000 Ukraińców i Białorusinów, ale
to są mniejszości naturalne, autochtoni.
Potencjalnym kłopotem każdego kraju może być ludność
napływowa (allochtoon), która nie może lub nie chce się integrować.
Towarzysz Stalin w swym psychopatycznym szaleństwie niechcący
pomógł nam Polakom rozwiązać nasze spory z Litwinami, Ukraińcami,
Białorusinami. Dzięki twardej ręce wodza ZSRR Polska powróciła do swych
etnicznych granic. Kresy wschodnie to ziemia etnicznie ruska oraz litewska.
To, że Rzeczpospolita utraciła Wilno czy Lwów to żadna strata. Utraciliśmy coś
co było by niepotrzebnym zarzewiem konfliktów z ukraińskimi lub litewskimi
nacjonalistami na wzór wojny domowej w byłej Jugosławii. Pozbyliśmy się kłopotu.
W roku 1945 Polska odzyskała swe naturalne, piastowskie granice.
Zresztą z gospodarczego punktu widzenia Wrocław i Szczecin mają znacznie
większy potencjał niż Wilno i Lwów. Opłacało się przejąć puste ziemie na
zachodzie i jednocześnie pozbyć się balastu na wschodzie opanowanego przez
oddziały UPA szkolone przez Abwehrę oraz SS.
wrzesień 1944
W roku 1945 granica na Odrze i Nysie Łużyckiej stała się zachodnią
granicą imperium moskiewskiego. Pewnie dlatego Wielki Językoznawca tak
szczodrze kreślił ołówkiem po mapie.
.
Dodatkowo trzeba wspomnieć, że wysiedlenia Niemców, które miały
miejsce w latach 1945 - 1949 były nader wskazane i dziejowo słuszne. Podobnie
postąpili Czesi, którzy wysiedlili Niemców sudeckich. Bardzo słusznie choćby
dlatego, że bardzo wielu Niemców sudeckich sympatyzowało z NSDAP i skutecznie
dążyło do rozbicia Czechosłowacji.
Akcja Wisła w roku 1947 też była uzasadnioną koniecznością.
Mieszkańcy ukraińskich wiosek w Bieszczadach stanowili naturalne oparcie dla UPA.
Rozproszenie Ukraińców na Pomorzu to była słuszna koncepcja władzy ludowej.
Osobiście szkoda mi Ukraińców, którzy dali się złapać na lep niemieckiej propagandy.
Część Polaków (na szczęście raczej mała) czasem rzuca hasła o polskości Lwowa czy Wilna.
Ciekawe czy byli by tacy odważni bedąc osobiscie na Wołyniu czy Podolu i stojac twarzą w twarz
z dzisiejszymi spadkobiercami UPA? Powiem krótko: niektórzy Polacy mają chyba mentalność
Eriki Steinbach.
Jeszcze mogę zrozumieć Polaków z roku 1918, którzy bili się o Lwów z Ukraińcami.
Oni czuli, że są u siebie i walczą o swoje. Jednak Ukraińcy też tak uważali.
Podobnie pewnie myślał pułkownik von Stauffenberg
gdy we wrześniu 1939 roku atakował Polskę jako oficer Wehrmachtu. Dla konserwatywnej niemieckiej szlachty, która stanowiła trzon korpusu oficerskiego armii III Rzeszy naturalna granica Niemiec to ta z roku 1914. Pewnie dlatego przez jakiś czas popierali Hitlera. Gdy stało się jasne, że Hitler jest szalony postanowili go zgładzić. Na szczęście nieskutecznie. Jestem pewien, że celem spisku było zachowanie zdobyczy terytorialnych (czyli granic Rzeszy z roku 1914) za cenę zabicia Hitlera i podpisania kapitulacji.
Każdy dzień z Hitlerem z to był kolejny cios dla Niemiec.
Z dzisiejszego punktu widzenia błędem było zajęcie Zaolzia w październiku 1938.
Podobny numer wycięli nam Rosjanie we wrześniu 1939.
Wikipedia:
Ze względów historycznych Europa Środkowa była mozaiką rozmaitych grup etnicznych umieszczonych w państwach. W ciągu stuleci kolonizacji niemieckiej oraz podbojów, Niemcy zdominowali rozległe terytoria innych grup etnicznych, zaś w państwach sąsiednich istniały rozproszone skupiska ludności niemieckiej. W wielu przypadkach zajęła ona pozycję dominującą pod względem politycznym i ekonomicznym nad dotychczasowymi mieszkańcami tych ziem. Wraz z rozwojem nacjonalizmu w XIX wieku i powstaniem koncepcji państwa narodowego, pojawiła się idea Wielkich Niemiec reprezentowana przez nacjonalistów niemieckich i Związek Wszechniemiecki. Kierowani pangermanizmem, zakładali zjednoczenie wszystkich Niemców pod jednym państwem niemieckim, dotyczyło to także państw i regionów gdzie Niemcy byli mniejszością. Jednocześnie pojawiły się propozycje usunięcia z tego państwa mniejszości etnicznych. Już w roku 1887 przyszły kanclerz Niemiec Bernhard von Bülow wyraził nadzieję iż przyszły konflikt zbrojny pozwoli na wysiedlenie Polaków z polskich terytoriów na terenie państwa niemieckiego[1]. Wraz z wybuchem I wojny światowej plany te przybrały konkretną postać, Imperium Niemieckie planowało aneksję znacznych terytoriów Europy Środkowej a następnie usunięcie z nich Polaków iŻydów[2]. Plany te poparła część mniejszości niemieckiej, postulując również aneksję Łodzi. Planowano także utworzenie państwa niemieckiego na terenie państw bałtyckich, gdzie Niemcy sprawowaliby władzę nad lokalną ludnością i umożliwiliby realizację koncepcji Lebensraum dla państwa niemieckiego. Po zakończeniu I wojny światowej część mniejszości niemieckiej nie zaakceptowała znalezienia się na terenie państw narodowych grup etnicznych, które dotychczas posiadały podrzędny status w Imperium Niemieckim i austriackim względem Niemców (choć w wielu rejonach Niemcy stanowili w tych państwach znaczną albo absolutną większość – mimo to w tym przypadku nie znalazły zastosowania hasła o prawie narodów do decydowania o swoim losie, choć często były obecne na konferencjach pokojowych). Organizacje mniejszości niemieckiej kontynuowały działalność na szkodę państw takich jak Polska i Czechosłowacja, poprzezszpiegostwo, sabotaż i wrogą propagandę. Partie polityczne reprezentujące mniejszość niemiecką przyczyniły się do upadku Czechosłowacji i zajęcia Czech przez Niemcy. Na początku II wojny światowej paramilitarne formacje mniejszości niemieckiej pomogły w ataku armii niemieckiej na Polskę a następnie brały udział w licznych zbrodniach i mordach na Polakach. Jednocześnie państwo niemieckie powróciło do koncepcji osadnictwa, kolonizacji i Lebensraumu z czasów I wojny światowej, realizując je znacznie bardziej konsekwentnie i bezwzględnie[2]. Na terenach zajętych przez III Rzeszę Niemiecką osadzono setki tysięcy kolonistów niemieckich na miejscu dotychczasowych mieszkańców.
Fragment broszury niemieckiego MSW z maja 2010.
In Germany, the Danes, the Frisians, the Sorbs and the
German Sinti and Roma are recognized as national
minorities. Protecting and promoting these four recognized
national minorities, which enrich our culture in
significant ways, is and will continue to be a Federal
Government priority.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz