9 kwi 2013

Państwo neutralne światopoglądowo













Ostatnio Janusz Palikot przesadnie krytykował Bronisława Komorowskiego za uczestnictwo w obrzędach religijnych. Jeśli prezydent Rzeczypospolitej jest katolikiem to uważam, że jako obywatel ma prawo do publicznego uczestnictwa w obrzędach religijnych. Dążenie do państwa świeckiego na 100% wymagało by ograniczenia praw obywatelskich dla urzędników administracji publicznej. Także kapłani różnych wyznań powinni mieć prawo do uczestnictwa w uroczystościach państwowych choć w tym przypadku powinni stać po stronie publiczności, a nie w prezydium. Nie bardzo widzę praktyczną możliwość zakazania publicznego modlenia się ludziom, którzy są przedstawicielami władzy wykonawczej czy ustawodawczej. 

Zaś wypowiedzenie konkordatu to zupełnie inna sprawa. Konkordat należy wypowiedzieć. Kościoły powinny płacić pełny podatek od posiadanych nieruchomości. Trzeba także zakończyć finansowanie przeróżnych kapelanów czy katechetów. Pieniądze budżetu powinny być świeckie na 100% - to da się zrobić. 

Ogólnie pieniądze podatników nie powinny finansować promocji żadnej ideologii w szkołach. Nie ważne czy to genderyzm czy katecheza. Zrównywanie homosiów z heteroseksualną większością to oczywiste przegięcie. Z drugiej strony katolicki ksiądz, który żyje w celibacie jest dla mnie równie cudaczny jak uczestnicy parad równości... Są nawet pewne podobieństwa pomiędzy kapłanami KRK i gejami: brak żony, chodzenie w sukience, wykonywanie wolnego zawodu, oczekiwanie przywilejów. Wiem, że generalizuję, ale jest coś na rzeczy.





















Poseł Biedroń na terenie sejmu w trakcie obrzędów religijnych.








Aleksander Kwaśniewski - pierwszy budowniczy Polski neutralnej
światopoglądowo. Tak się rozpędził, że aż podpisał konkordat.
Teraz na czele inicjatywy Europa Plus będzie dalej gonił króliczka.





















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz