16 lut 2014

Infernal Death nr 10











Miło się czytało wywiady z dyżurną ekipą zasłużonych zawodników.

Szubrycht, Dunaj, Łukowski, Weltrowski, Krysiuk, Orbitowski,
Wojnicz Sianożęcki, Browning, Wardzała.

Pod względem muzycznym takie zespoły jak GRAVELAND czy XANTOTOL
raczej mnie nużą. Słucham tego tak samo często jak NAPALM DEATH,
czyli prawie wcale. Za małolata byłem opętany SLAYER oraz MORBID ANGEL
i jak kiedyś nieco przypadkowo kupiłem kasetę Blood Fire Death to nie byłem w
stanie przesłuchać tego do końca. Ten cały BATHORY na tle ostrego
Thrash / Death Metalu to były straszne flaki z olejem. Przynajmniej dla mnie.

Ja po dziś dzień uważam, że VENOM ustępuje SLAYER, a co dopiero
jakiś tam BATHORY. Jednak z czasem nieco się przeprosiłem ze
Skandynawią i teraz mogę tego posłuchać.









Ja rozumiem, że nasz Robert z GRAVELAND jest nieco
kontrowersyjny, ale to samo można powiedzieć o Michale Wardzale, który
uważa, że dwóch facetów powinno mieć prawo do adopcji dzieci.

W tej sprawie jakoś bliżej mi do Władcy Dźwigów Osobowych
niż do sympatycznego pana biznesmena z COC zine.
COC zine zresztą chętnie kupowałem, bo Wardi obśmiewał
tam skandynawski Black Metal. Do czasu oczywiście, gdy
zamiast obśmiewać zaczął piać z zachwytu i chęci zarobku
na sprzedaży licencyjnych kaset.


Ja wtedy byłem fanatycznym Death Metalowcem i ten cały
północny Black Metal uważałem za drugą ligę i nic szczególnego.
Z czasem jakoś się do tego grania przyzwyczaiłem, ale długo mi zeszło.




































Czy zwróciliście uwagę, że drukarka Piastola miała swój własny,
niepowtarzalny charakter pisma?

Nie wiem jak to możliwe, że Mr Piasecki 
pisze se na komputerze, a po wydrukowaniu
od razu widać, że to on pisał.



















Doceniam niemiecką broń pancerną. Tygrys Królewski robi wrażenie.
Tak samo Pantera oraz Puma. Ten nowy Leopard też zabija.
Jednak radziecki T 34 i tak okazał się skuteczniejszy.











Dla mnie najciekawszy jest wywiad z Peterem.
Dobrze, że większość rozmowy dotyczy kwestii
wojskowo - historycznych. Mr Wiwczarek nieco współczuje Niemcom
z Prus Wschodnich, którzy dość ostro byli traktowani przez
Rosjan w 1945 r. Moim zdaniem Armia Czerwona odwaliła
kawał dobrej roboty. Tak samo jak Leonid, którego robotą zachwycał się sam Stalin.
Tysiące Niemców uciekło lub zostało rozwalonych co później
ułatwiło nam przejęcie Prus, Pomorza i Śląska.
W latach 1945 - 1949 obszar ten jako Ziemie Odzyskane
stał się częścią Polski. No i zajebiście diabelsko jest !!!


























A tu mamy autograf od Petera.
Podpisał mi wkładkę do kasety The Ultimate Incantation
na małym koncercie w klubie Akwarium.
Promowali wtedy De Profundis.






Daaaawno temu czytałem jak Przemo recenzował
hatezina z Lublina, czyli Sadistic nr nie pamiętam w tej chwili.
Otóż nie podeszło mu zdjęcie chłopców bez majtek.
Napisał, że jakoś jego wzroku nie odprężają.
Szkieletor to chyba chciał nawet dojebać Jaszakowi za to.
Ja mam teraz tak samo z nowym Infernalkiem - okładka chujowa, aż za bardzo.


Jednak w ramach DIY dokonałem pewnych poprawek
i dzięki temu czytelnicy mojej strony zobaczą okładkę Infernala w
ulepszonej wersji.


Z tą tolerancją i poprawnością to nie ma co przesadzać.




































Mamy też tu tekst Święty Hipokryta robiący sobie jaja z syna ziemi wadowickiej.
Kierunek słuszny, jednak poziom wykonania raczej przeciętny.
Popieram krytykowanie funkcjonariuszy kościelnych, ale
jeśli to ma być skuteczne to trzeba to zrobić solidnie i
zadbać o poprawną pisownię.