18 wrz 2015

Zwycięstwo nad faszyzmem w Rosyjskim Ośrodku Nauki i Kultury









Wybrałem się ostatnio na wystawę o radzieckiej Wojnie Ojczyźnianej w RONiK

Oto kilka uwag na ten temat:






Ekspozycja podkreśla wkład ZSRR w zwycięstwo koalicji
nad III Rzeszą i Włochami, czyli tym całym faszyzmem.

Warto rozróżnić trzy etapy tego konfliktu:

1. za początek II wojny światowej można uznać wojnę w Hiszpanii oraz
przyłączenie Austrii i Czech do Rzeszy, zaś koniec wojny to
pokonanie Japonii w sierpniu / wrześniu 1945

2. od czerwca 1941 do maja 1945 trwała Wielka Wojna Ojczyźniana, czyli
wojna Rosji z Niemcami

3. okres, który można określić jako zwycięstwo nad faszyzmem to
lata 1943 - 1945 (Stalingrad, desant na Sycylię, Normandia)



W roku 1945 imperialna Moskwa przejęła kontrolę nad dużą częścią
Europy wschodniej i to jest prawdziwy powód do świętowania, a nie
jakieś tam zwycięstwo nad faszyzmem.





Czerwona Rosja w latach 1945 - 1955 staje się atomowym supermocarstwem
i trzonem Układu Warszawskiego.

Myślę, że towarzysz Stalin już w roku 1935 przewidział, że wybuchnie wojna pomiędzy
państwami kapitalistycznymi, dzięki której będzie można przenieść płomień
czerwonej rewolucji dalej na zachód.

Z mojego punktu widzenia ta wystawa jest nieco nudna, ponieważ
nie w pełni ukazuje głębię myśli Wielkiego Językoznawcy.


Zapewne docelowym adresatem tej wystawy są zwykli obywatele Rosji, a także
pożyteczni idioci z lewicowych środowisk Europy zachodniej.
Przekonywanie przekonanych.

Nigdy się nie dowiemy jak by wyglądała Europa wschodnia, gdyby około
roku 1938 III Rzesza dogadała się z Polską, Rumunią i Finlandią by następnie
wspólnie uderzyć na ZSRR.

Powiedzmy, że to się udaje i w roku 1945 komunizm zostaje zniszczony.
Główną ideologią staje się faszyzm, a jego siłą przewodnią III Rzesza.
Po śmierci Hitlera około roku 1960 zbrodnie hitleryzmu zostają
potępione jako okres błędów i wypaczeń. Władzę w Berlinie obejmuje ktoś
bardziej umiarkowany i z czasem zaczyna budować coś na kształt Unii Europejskiej.
Historię piszą zwycięzcy.


Nieco mnie dziwi, że wielu Polaków zarzuca Moskwie, że się
dogadała z Berlinem. To normalna geopolityka.
To raczej nasza wina żeśmy naiwnie liczyli na Londyn czy Paryż
zamiast podpisać sojusz z III Rzeszą.












tłumaczenie z rosyjskiego na polski bardzo średnie













































Nasi radzieccy towarzysze chyba mają jakiś kompleks Katynia.
Tyle już lat od wojny, a oni dalej odwracają kota ogonem.







więcej zdjęć na profilu Polska Lewica Narodowa na facebooku








jak już wychodziłem to jeszcze wręczono mi płytę kompaktową

Pieśni naszego zwycięstwa








wybitna nuta - dobrze jest czasem tego posłuchać



















1 komentarz: